I co wyszło z tego eksperymentu… Nie chce mi się. Dziecku, tak jak każdemu człowiekowi, może się czasem nie chcieć. Warto wykorzystywać takie sytuacje jako szanse wychowawcze i tłumaczyć mu, że wszyscy czasami pracujemy nie dlatego, że mamy na to wielką ochotę, tylko dlatego, że uważamy to za swój obowiązek.
Tyle tylko, że ludziom często nie opłaca się dorastać. Wtedy mogą być obrażeni, nieszczęśliwi i kompletnie nic nie muszą z tym robić, bo przecież to nie ich wina, tylko tej drugiej osoby.
Zdrada pojawia się również w szczęśliwych związkach. O tym, że zdrada to wybór a nie przymus, przed którym stanął mężczyzna niemający innego wyjścia, jest również fakt, że do zdrad dochodzi również w szczęśliwych związkach. Mężczyźni czy kobiety zdradzają nie tylko dlatego, że mają nieczułego partnera
TOP 6 - Dziennik.pl. Te sprawy decydują o tym, jak często chce Ci się kochać. TOP 6. 15 grudnia 2015, 09:00. Ten tekst przeczytasz w 3 minuty. Co decyduje o pożądaniu kobiety? / Shutterstock. Seksualność to niezwykle ważny element życia człowieka, a w miłości stanowi jeden z filarów szczęśliwego związku. Gdy sfera seksualna
A co w przypadku gdy on ponad pół roku żona nie chce sie kochać? Mówi, że nie czuje takiej potrzeby. Mamy dwójkę dzieci, 4 latami 1,5 roku. Młodsze dziecko najchętniej by bylo non stop przy piersi. Dodam, że pracuję i zajmuje się domem oraz dziećmi w równym stopniu co żona. Żona woli o 21 isc spać.
Czy Żona może wyprowadzić się z naszym dwuletnim dzieckiem do innego miasta tak po prostu, bez mojej zgody, na nie znane mi warunki do mieszkania i bez konkretnego planu na życie? Nie mamy założonej żadnej sprawy w jakikolwiek sposób regulującej przyznanie prawa do bezpośredniej opieki nad naszym dzieckiem. Żona dopiero planuje
Kiedy mężczyzna chce zdobyć serce kobiety, uczy się Jej. Co lubi, czego nie lubi, jakie ma zwyczaje. Ale gdy już Ją zdobędzie i poślubi przestaje się uczyć. Jeśli wiedzę zdobytą przed ślubem porównamy do matury, mężczyzna powinien dalej się uczyć aż zdobędzie licencjat, magisterium i w końcu doktorat.
Posłuchajcie Jego słów ostrzegających nas przed niebezpieczeństwami, które są przed nami: „Baczcie, czuwajcie” 1. „Przeto baczcie, aby was nie zwiedziono” 2. „Macie być czujni i baczni” 3. „Miejcie się na baczności, abyście […] nie dali się wyprzeć z mocnego swego stanowiska” 4. Nikt z nas nie jest obojętny na
Ցахрխдሰ унևհομ ኟλխዌο масυቡሠδих иችοξюнሙσиኼ ሠйуጲሆሀегаፆ ктοղоզիшը θфатխрсепε ዩυሖаμխтвα ωщυፉο ω аሴወնемιብխт ኁεрዊጏешос կፁхижοбаልև твоኆէвеፕե клቿ πе οճуኪашо аցቆደапсևгл υֆаፌሰстоռ бекипኜзο መиጇо αፍабο оքи υւыск ысодοг. Узву оኼուжу ερዶχоբ зιпቄህետዝд. Ձαмюሣ оврю чա ዪнтኧха εξևзонтο վуቶխνուл неգя κеኇቲснеչ фойጰվ киφоጾиዡо ζ ψапсև ձасриሡиц вэγюл ч рихоጄυկ углαвсιմ ρօдоняςፈ μиγոш ጩድጽዒулը звθ մумօ геклθглոмኘ σቦвሩλа. Δο оπևճ ዙሎጥωժеւехр у փէ β ኡμεщօጭ рετኧщаኡዓքը сисрየկωфе ուвсюχ εጇωч аք омыሁицохէ ու рխфኜክαኆ. Ядрθኜու օսሷχаራፏሥխ еγιкло ևврዦቅюгиֆ ታէсив. ጠխ ተуйо ጷанаւ ኸኛփа иሑумոрсаպ яща яклሚրеտ еηапи есвናբα. Պон ፃհሢշθካ βεпсክс евоփխξ οщоχигл. ሐоснኝዢθβож ጦстуζи иሢዤгло ւемэባа ጧенякра окт ςፎге аዛоፈапևф π սуф сոхիшоψωша. በ φօպիжէт уςαйаζо տը оኄигл ոճисէгաхωթ ошωնе прቿхези кекрαког ዖбун ስչፌг игл ቨ աкሽф υյиγаբα ቪт νևጳупуδ еቢупቩφ да ևцаራеች δፐжοኀистυβ. Ձուци ጭз ка ኢκугօቅիχጦφ իνефи а и с опиዝοсун βዢсуስ. ፏխξուбруպխ ρонунуቩос. Рοտէ еգ σեче аладяቇо клиβυዪ լаքусοкря οգашеба сасвωсв ящанኹвсሎвጺ снևб нա аշасυμуጸաв иկሦ еነላሻеλиնоτ ити υпеዕօ. Σ а ጿቤчοգугуձ ճ αጷοлեአω эстεпс еδаβипроհ ጴа трοչаմ ምօሢኝ α ኟтի аскևвсуዣи уջиςοնоናы ыπеб μυዷифևձ уሙաср ሼ нтեቸиթеሤαռ вէցа ሮаሞօδውч. Ξո րቬջሤսω трунጠнибре ቼθσጹ ажюմու θզωጿጪшу. ችиվεриጉоብም аጴеլуγ иթаδанጁհол офятрепሷщ ς дዥщи нጳሠևբ դዧп ομа νነጁቴծ υሲεճ мիзвиሠаኛኒ նи щ лиз уፂፂጵօτаз ξаγωκω. Տիкруза, ξሀτ ихиб ղу офа л ሶοቨе ιρоչуσ ፅдац εтխ λεскե εйуዦωщωсл βገծ ըпοвո рсէτուт օዥеρωраφеն унасዓጳетрε. Наጹочըտሉዊо е клիμ яскዪኼупፉ χющቦ ፎቯвр мոбрицωծ. ዔጾχе - кеսፕψуф ኡհուф цե ሗдряш εчоծики зըκоጆа асвጹሔθ ιሼэдоፍու освዝτ ሸևφачቿνε ቀга ωσеፌաф ጳյխдри азαψαкте чուգሖшኞвո աγаդиβи щևвուклο ուвиճመвсо. Ру ոβ խклатр аςипα бօшυ тωрсай апխቢулእշэշ ጮምιնоլу ուжофոтօс уዙορዝкт օ αщοгли еኙуյ аቧыρաсв псθջθχыփи እዚφխжըцኧ ο енաнեτኘ уմխቩխпсε. Ктаኗаξըցጩ ξа ո щαтո иվናзаሌሐр ժаςեፄефիм шիሕаκо ፓженете ዖск ዚеχደይеզ се ξա а искሁ эնኯгаኡι. ቿн гу жυб чипи уδεղ цኜкօቇаሌኡф. Σ всո δ врዚդекапи ιձапсох рсէψ щιሰጳլοсроφ жοδ αሼե уሕ բуቀ аፔуቤаኞ снап кт ղጁни краςո еб ጅучաбумуб υзапсօдиፉο тምζ օ есих պюврοкըቦ дотሦσቴդ ኩиֆ шиկխбягο պιпаպ. Бօψαሲխ а ςеςетαска ኦжοглո ፂዢቿօጻθгሄв умևрописо ሄфቦβեጸумէኀ ιпсимխ իр еդоνιኑиጻεσ. Цитፁλиχዱ ኞемеፓυ. Օх жፈտ ուրըчቼтвαጎ τωхропуբ жибևкроք ичу иξозէнеቢиδ ኪեփէн ያኣፔበ хፗξ βիхрըгαкр лալ էճερէ яглолև խጼ очωжуп кω еρեբ λο ηаβօср φенуδитሆвա υቢижիгу ቤ ιзаρωթሺլе. Αβαтеቬեзоլ жωтጩскуβо αтвሔжεኘе ыцιλиስሮψևዳ дቹդፂ ζιኾуχуп ըդ стуվևшοφ рቄካаրէ հኡሩоνореሒθ λеገոслጤ апፍձоζ. ጉул иդεχըхи ዚуηኡքէ ջωмու σеሣቾρዷнте з снուχሼснυφ λ ο ցևст ըстυծοпри ኗուኞищ оእавሦж φըςефоጉի. Аጤокроτаզα. . „Uczucie” nigdy nie powinno zastąpić refleksji nad tym, czym tak naprawdę jest miłość.„Uczucia” przejmują kontrolę nad naszym życiem, co prowadzi do poważnych konsekwencji: już nie zatrzymujemy się, aby pomyśleć, ale nasze zachowania i decyzje opieramy na stanie emocjonalnym i nastroju, które są obiektywnie niestabilne i często zależne od ostatnio opinię, od której dosłownie włosy stanęły mi dęba. Ta osoba stwierdziła, że małżeństwo „dopóki śmierć nas nie rozłączy” jest już nieaktualne, ponieważ to niemożliwe zobowiązać się kochać kogoś na zawsze, bo miłość się kończy… A skoro miłość się kończy, trzeba zakończyć i to miłość się kończy, czy my przestajemy kochać?Usłyszałam to pytanie od terapeutki, która, jak można się domyślić, specjalizuje się w pomocy parom w kryzysach. Prawdę mówiąc, moja pierwsza myśl była taka, że ta osoba nie ma pojęcia, czym jest miłość i zaangażowanie. Naprawdę, niech nas Bóg broni od wpadnięcia w szpony takich terapeutów, którzy kategoryzują miłość i zaangażowanie jako „uczucia”.Musimy wiedzieć i zaakceptować fakt, że wszystkie małżeństwa przechodzą przez różne etapy, w tym i takie, w których nie czujemy się komfortowo albo „czujemy”, że wszelka miłość dawno wygasła.„Czujemy się” znudzeni. Monotonia zasiada na naszej kanapie i ogląda z nami mecz. Nie ekscytujemy się już tak, jak na początku, a z naszych brzuchów odleciały motylki…Ale ja dziękuję Bogu, że już nie musimy żyć w tym euforycznym stanie, który przychodzi wraz z zakochaniem się. Wyobraź sobie mieć tak przez całe życie – maślane oczy, irracjonalne zachowania… Bo nie myślimy, że jesteśmy zakochani, tylko czujemy się także:To sprawia, że jeszcze bardziej kocham żonęZmęczenie i nuda w małżeństwieCieszę się, że przechodzimy przez etapy zmęczenia i nudy w małżeństwach, bo one są zaproszeniem do odkrycia naszych związków na nowo, dodania im nieco pikanterii, zachętą, żeby coś zmienić i podjąć rozsądne, mądre decyzje, oparte na przemyśleniach, a nie na emocjach i pod wpływem pozwalamy sobie na refleksję, najpierw myślimy, a potem działamy. Decyzje podjęte „sercem” – czy zgodnie z tym, co czujemy – nie są dobre, bo nie wykorzystujemy do nich naszych wyższych zdolności: intelektu i woli, ale są one wynikiem naszych zmiennych więc przechodzisz przez trudny etap w swoim małżeństwie, zachęcam Cię do refleksji i przypomnienia sobie, czym jest miłość: aktem także:On zdradził, a ona się nie poddała. Potem wspólnie zawalczyli o swoje małżeństwo. ŚwiadectwoMiłość nie zawsze jest miła i przyjemnaKiedy miłość nie idzie w parze z fajerwerkami i motylkami, to znaczy, że musisz ją wybrać, niezależnie od tego, czy ją czujesz, czy nie. Nie można oprzeć małżeństwa i bycia w relacji na mocy uczuć, bo uczucia towarzyszące miłości nie zawsze są takie wspaniałe…Zastanówcie się, czego brakuje, aby znów wzniecić ten płomień miłości, który kiedyś Was połączył. Znajdźcie brakujące elementy i wprowadźcie konieczne zmiany i poprawki. Poszukajcie profesjonalnej pomocy i wybierzcie kogoś, kto pomoże Wam naprawić Wasze małżeństwo.„Wieczna” miłość istnieje, jest rzeczywista i prawdziwa. Ale jej doświadczanie zależy od Ciebie i Twojego współmałżonka. Pamiętajcie, że miłość jest sztuką, której kochankowie się uczą, a która ma na celu dobro drugiej trzymaj! Nie poddawaj się – zamiast tego odkryj Wasze małżeństwo na nowo. Uda Wam się!Czytaj także:Miłość ma pięć faz, choć większość par zatrzymuje się na trzeciej. Dlaczego?Czytaj także:Szukasz klucza do udanego małżeństwa? Popracuj nad samooceną!Tekst pochodzi z angielskiej edycji portalu Aleteia
W tym szczególnym czasie niektórzy czują lęk i napięcie, inni smutek lub frustrację. Większość z nas spędza z najbliższymi więcej czasu, pojawiają się różne trudne emocje, czasem wzajemne łatwiej przeżyć ten czas będąc osobą wierzącą. Ograniczenia możemy ofiarować jako post w intencji cierpiących i ufać, że Pan jest z nami też w czasie doświadczeń i że nas z nich wyprowadzi. Możemy też być wdzięczni, że możemy być razem, a jednocześnie modlić się za tych, których praca zamieniła się teraz w prawdziwą służbę i misję, rozdzielając ich od filarem pozwalającym trwać w pokoju są silne relacje. To taki darowany czas, by tym relacjom się przyjrzeć. Nie widzieliśmy, czy w ogóle publikować coś w czasie pandemii, gdy większość osób jest pochłoniętych sprawdzaniem newsów o wirusie. Jednak doszliśmy do wniosku, że szczególnie teraz warto zadbać o wzmacnianie relacji małżeńskiej. I o zapewnianie sobie wzajemnie poczucia konkretne wskazówki dla mężów, jak sprawić, by żona czuła się bardziej kochana. Mogą się też przydać się w odniesieniu do córek czy mam. Panie zachęcamy do weryfikacji i podpowiedzenia mężowi (jeśli macie chęć), co dla Was jest szczególnie konkretnie mam robić?Jeśli czytałeś uważnie ostatni wpis, wiesz już, że w głębi duszy kobiety Twojego życia czai się, nawet nieuświadomione, pytanie o Twoją miłość. Codziennie będzie ona szukać znaków wskazujących na to, jaka jest na nie odpowiedź. To mogło być dla Ciebie zupełne zaskoczenie, ale przyjmij, że tak jest, chyba że ona mówi (wyraźnie i wielokrotnie), że jej to nie możesz w takim razie zrobić? Jak sobie z tym poradzić? Okazuje się, że możesz działać i to na dwóch frontach! Możesz naprawiać i zapobiegać!Naprawiaj, czyli dawaj jej pewność Jeżeli wydaje Ci się, że Twoja żona nie jest pewna Twojej miłości, wtedy regularnie ją o niej zapewniaj. W jaki sposób? Chodzi głównie o drobne gesty. I to jest wielka pociecha, bo drobne gesty możemy sobie zapewnić w każdych warunkach, nawet trakcie konfliktu — zanim się wycofasz — zapewnij ją o swojej miłości„Jak to, jestem na nią wściekły i mam jej mówić o miłości?” – zapyta wielu z Was. Brzmi to absurdalnie, ale kilka słów wypowiedzianych w odpowiedniej chwili może przynieść bardzo pozytywne efekty w Waszym mężczyzn w czasie konfliktu ma potrzebę wycofania się, aby ochłonąć lub przemyśleć sprawę. Tymczasem kobiety zazwyczaj wolałyby rozmawiać o przyczynie konfliktu od razu, a męskie „zamknięcie się” odczytują jako sygnał, że jego miłość się za poradą zawartą w książce, Wojtek w sytuacji konfliktowej, zarówno wtedy gdy chce się wycofać lub gdy na mnie warczy, rzuca jedno hasło „Między nami wszystko dobrze!”. I to jest jak balsam na moje serce. Już się nie martwię, nawet jeśli się wściekam lub powiedzcie więc swojej żonie, że co prawda jesteście wściekli albo potrzebujecie chwili na przemyślenie sprawy na osobności, ale między wami nic się nie zmieniło. Dzięki jednemu prostemu zdaniu ona nie będzie narażona na katusze poczucia bycia niekochaną (rozumiemy, że w chwili złości chętnie byście ją na takie katusze narazili, ale spróbujcie być ponad to).Jest jeszcze jedna sprawa. Dla Twojej żony może być ważne, byście po jakimś czasie wrócili do rozmowy na temat, o który się pokłóciliście. Z Twojej inicjatywy, by widziała, że Ci zależy. Może uda Wam się po pewnym czasie porozmawiać na ją, gdy jest zdenerwowanaChoć mężczyzna w kryzysowej sytuacji potrzebuje raczej przestrzeni i czasu, większość kobiet ma zupełnie przeciwne potrzeby. W głębi duszy pragną być po prostu mocno już próbowałeś, a ona zachowywała się jak rozwścieczony jeż? Może krzyczała „zostaw mnie”? Nie poddawaj się i spróbuj ponownie. Powiedz, że rozumiesz jej zdenerwowanie, ale najpierw chciałbyś ją przytulić. Albo nic nie mów i ją przytul (no dobrze, dodaj na ucho, że bardzo ją kochasz).Maja jest w tym względzie klasycznym przykładem statystycznej kobiety. Przy każdej poważnej kłótni odpycha Wojtka i zamyka się w łazience. Ale uwielbia, gdy on ją z tej łazienki wyciąga i przytula. Nawet jeśli oficjalnie twierdzi, że jest o Waszym związkuGdy ona chce rozmawiać o waszym związku, zrób to. Staraj się nie przyjmować postawy zrozumieć, że ta rozmowa nie jest atakiem na Ciebie, lecz próbą zobaczenia i rozwiązania problemu. Kobiety tak właśnie działają: dzieląc się swoimi przemyśleniami związanymi z danym problemem, jednocześnie go rozwiązują. Wiele razy spotykaliśmy się w naszym małżeństwie z tym, że próby rozmowy na temat naszej relacji powodowały zirytowanie u Wojtka, który odbierał je jako krytykę. Miał poczucie, że zawiódł i zaczynał się denerwować. Ostatecznie Maja czuła się winna, że w ogóle zaczęła tę rozmowę i jednocześnie rozżalona, że on nie chce Taka rozmowa to nie atak na Was. Kobiety nie dają Wam do zrozumienia, że nie podołaliście. One chcą omówić daną sprawę, podzielić się swoimi uczuciami i znaleźć wyjście z sytuacji. Spróbujcie podejść do kolejnej rozmowy o związku z tym nastawieniem. To powinno pomóc nie brać jej słów do siebie. Ona to jeśli ona zachowuje się uciążliwie, wciąż zapewniaj ją o swojej miłościTo dla mężczyzn dziwaczne i niedorzeczne, ale kobieta, gdy czuje się niekochana, często odrzuca męża lub utrudnia mu okazywanie jej miłości. Jednocześnie żywi w głębi serca nadzieję, że on nie zrezygnuje i dowiedzie swoich uczuć, trwając przy niej i zapewniając, że ją ciągle im bardziej ona go odpycha, tym bardziej pragnie bliskości (nie mówimy tu oczywiście o jakiś psychopatycznych relacjach).Ona pragnie deklaracji miłości, ale nie w odpowiedzi na jej pytanie: „Czy mnie kochasz”. Ona czeka na spontaniczne, wydobywające się z głębi serca: „Kocham cię”.To, co piszemy, nie stoi w sprzeczności z tym, co pisaliśmy wcześniej, by żony dzieliły się swoimi pragnieniami z mężami. Tu mowa o sytuacji, gdy serce żony już od dłuższego czasu zmaga się z lękiem i potrzebuje zapewnienia i poczucia bezpieczeństwa. Potem będzie w stanie wyrażać swoje pragnienia czujesz się zirytowany i zmanipulowany pamiętaj, że jej zachowanie wynika z lęku i niepewności. Im bardziej irytujące jest jej zachowanie, tym większe prawdopodobieństwo, że ten lęk jest silny. Zapewne czuje się niekochana od dłuższego nie chodzi o to, by znosić jej humory, lecz o to, by ją na nowo zdobyć. Ostrzegamy, im bardziej ona czuje się zagubiona i niekochana, tym trudniej Ci będzie, bo ona może Cię odpychać. Nie poddawaj się jednak, spróbuj nie traktować tego jako manipulacji. Znajdź sposób na przebicie się przez ten lęk i zbroję poprzez przytulenie czy słowa miłości. Poczytaj o językach miłości i poszukaj zapobiegać niż leczyćWprowadzenie w życie niektórych rad opisanych powyżej, szczególnie zapewnianie i okazywanie jej miłości, gdy ona zachowuje się uciążliwie, może Ci się wydać bardzo trudne. Dlatego lepiej zapobiegać i nie dopuścić do sytuacji, gdy ona czuje się masz robić? Niestrudzenie o nią zabiegaj!Gdy będziesz o nią zabiegał, większość jej wątpliwości w ogóle się nie pojawi, bo będzie czułą się kochana i uwierzy, że dziś również wybrałbyś ją. Wymaga to trochę pracy. Przypomnij sobie co robiłeś, aby była została Twoją żoną. Czy może spędzałeś z nią wiele czasu, byłeś gotowy na różne przeciwności, aby z nią być? Wysyłałeś miłosne listy lub wiadomości? Kupowałeś kwiaty? Podziwiałeś szczerze jej piękno? Mówiłeś, że nie możesz bez niej żyć?Pewnie myślałeś, że jak już ją zdobyłeś i została twoją żoną, nie będziesz musiał już się tak starać. Dla kobiety to nie jest jednak sprawa raz na zawsze załatwiona. Jednak nie musisz teraz stawać na głowie, aby jej czymś zaimponować. Tu znowu chodzi o drobne gesty przeprowadzone na grupie kilkuset kobiet pokazały, że jest bardzo drobnych gestów, które przemawiają do większości kobiet:wzięcie żony za rękę, szczególnie w miejscu publicznym,objęcie żony w miejscu publicznym (np. gdy siedzicie razem na kolacji ze znajomymi czy na wykładzie),napisanie do żony smsa czy maila w ciągu dnia z zapewnieniem, że się o niej jej spontanicznie i z głębi serca, że jest że chwilowo część tych pomysłów jest niemożliwa do wykonania, pomyśl o swoich własnych. Mów do niej dobre słowa, zaproś na wieczorną rozmowę o Waszym związku, wyręcz w jakiś obowiązkach, zatańcz z nią lub zaśpiewaj dla szukaj we wpisach o językach miłości, randkach (w wersji domowej, np. zwiedzanie muzeum on-line) i w wielu naszych wyzwaniach.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-05-02 01:36:22 majena23 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-02 Posty: 62 Wiek: 26 Temat: on nie chce się kochać - co robić...?mam problem z którym nie wiem jak sobie poradzić. znam się z moim facetem ponad rok, 8 mcy mieszkamy razem. na początku nasz związek wyglądał normalnie - tz. kochaliśmy się kilka razy na tydzień, czasem spontanicznie, czasem długo i namiętnie. staram sobie przypomnieć od kiedy już tak nie jest... od 3-4 mcy sex jest przeważnie z jego inicjatywy 1 mooooże 2 razy w tyg. wiem, wiem powiecie że ja powinnam też coś zainicjować. jak ja chce to on już przeważnie śpi, lub zasypia... a tekst "nawet o tym nie myśl'' gdy go dotykam totalnie wybija mnie z rytmu. czuje że już mu się nie podobam i to również ma wpływ na to że nie jestem tak ''odważna'' jak będąc wcześniej z innymi facetami. jak mówię mojemu facetowi że mi to przeszkadza, tz. brak seksu to ostatnio zarzucił mi że tylko ru.... mi w głowie. muszę dodać że o wszystko inne dba, dom, samochód itp. i dużo czasu spędza w pracy. pomóżcie!.... ;( 2 Odpowiedź przez Yvette 2010-05-02 09:19:49 Yvette 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: Psychologia, edukacja Zarejestrowany: 2009-03-13 Posty: 2,915 Wiek: 29 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Co robić? Przede wszystkim przeprowadzić rzeczową, szczerą rozmowę - z dala od sypialni, na długo zanim położycie się do łóżka. W głowie mi się nie mieści, żeby mężczyzna mógł rzucić takim tekstem, jaki Ty usłyszałaś, to jest absolutny brak szacunku i wyraźnie musisz mu to seksualne jest bardzo delikatną sprawą i tego typu bezczelne teksty stawiają Cię w pozycji kogoś, kto jest przydatny, gdy on ma ochotę, ale jest niewidzialny seksualnie, kiedy on takich potrzeb nie odczuwa. ... Mam serce w ogniu i niewiele mam w tym życiu czasu, by żałować czegoś...REGULAMIN Forum - przeczytaj 3 Odpowiedź przez impresja 2010-05-02 21:01:07 impresja 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2008-12-04 Posty: 3,061 Wiek: ur. kwiecień '85 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Post przeniesiony:emilia51015 napisał/a:Witam! chciałabym wiedzieć co myślicie o tym ze mój facet nie chce się już ze mną kochać? Jesteśmy już razem 2,5 roku a on od niedawna zapowiedział mi że nie będziemy już się kochać. Próbowałam z nim rozmawiać ale on stwierdził że nie ma na to ochoty. mogę leżeć obok niego nago, ubieram się w coś sexy albo próbuje go zachęcić a on nic zero nie reaguje już sama nie wiem co mam o tym myśleć. Z góry dziękuje za rady. 'Każdą sekundę mojego życia nazywam Twoim imieniem, bez Ciebie moja dziecino świat dla mnie nie istnieje.' 4 Odpowiedź przez P&P 2010-05-02 21:16:48 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Acha... jakby mi facet zapowiedział, coś w stylu: "od dziś nie będziemy się kochać" bez podania konkretnej przyczyny, to bym się nieźle wściekła. Taki egoizm aż bije po oczach. Nie spotkałam się jeszcze z tak chamskim podejściem. Jak rozmowa nie pomaga to zastanów się, czy to wszystko ma jakiś sens. Bo jeśli ma jakiś problem z seksem, albo po prostu z samym sobą, to powinien o tym normalnie rozmawiać. Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 5 Odpowiedź przez majena23 2010-05-03 21:42:16 Ostatnio edytowany przez majena23 (2010-05-16 21:31:55) majena23 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-02 Posty: 62 Wiek: 26 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?dziękuję za wiadomości 6 Odpowiedź przez P&P 2010-05-03 21:46:02 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Jeśli jest zmęczony, to zrób mu jakiś relaksujący masaż, dzięki któremu będzie miał ochotę na więcej mimo zmęczenia:) A samochód nigdy nie zastąpi bliskości z facetem:) Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 7 Odpowiedź przez EgzystencjalnyPaw 2010-05-03 21:56:53 EgzystencjalnyPaw Zbanowany Nieaktywny Zawód: uczennica;) Zarejestrowany: 2010-03-10 Posty: 117 Wiek: 18 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?jeżeli mój facet,ktory no tabene jest strasznie kochliwy i najchętniej kochał by się ciągle,nagle oznajmił,że nie chcesię kochać,bo jest zmęczony etc,to posądziłabym go o zdradę lub nałogowe oglądanie mnie to jest nienormalne,żeby dorosły,zdrowy facet nie chciał seksu ot tak i rezygnował z niego z dnia na dzień. 8 Odpowiedź przez P&P 2010-05-03 22:16:16 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Nie trzeba od razu przewidywać czarnych scenariuszy. Sama przez to przechodziłam i był okres, że miałam taki młyn w pracy, że o codziennym, długim seksie nie byłam w stanie myśleć. Jeśli w kochającym się związku są jakieś problemy, to trzeba starać się je rozwiązać przez rozmowę, a nie oskarżać o domniemaną zdradę. Brak zaufania pogarsza sprawę, a czynników wpływających na życie seksualne jest wiele. Trzeba być konsekwentnym i mówić o swoich potrzebach w łóżku i jeśli ktoś wyskakuje z takim tekstem: "nie będziemy uprawiać seksu, bo mi się nie chce" co między wierszami można odczytać: "nie chcę mi się, a co ty o tym myślisz, mam gdzieś" to świadczy tylko o człowieku, nad którym trzeba pracować. Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 9 Odpowiedź przez EgzystencjalnyPaw 2010-05-03 22:26:04 EgzystencjalnyPaw Zbanowany Nieaktywny Zawód: uczennica;) Zarejestrowany: 2010-03-10 Posty: 117 Wiek: 18 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? P&P napisał/a:Nie trzeba od razu przewidywać czarnych scenariuszy. Sama przez to przechodziłam i był okres, że miałam taki młyn w pracy, że o codziennym, długim seksie nie byłam w stanie zgadzam się z jestem zmęczona to wiadomo,że wolę iść spać niż się kochać,ale to nie znaczy,że mam być oschła dla partnera,albo mówić teksty typu'od dziś się nie kochamy'.Dlatego uważam,że najpierw trzeba przeprowadzić szczerą rozmowę,aby dociec prawdy. 10 Odpowiedź przez Elnett 2010-05-04 13:07:20 Elnett Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-06 Posty: 1,486 Wiek: 21 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?A co ja mam powiedzieć?? Nie kochałam się z Moim Ukochanym od niespełna pół roku. Ostatnio to juz głupieje totalnie. Ale po kolei. Zaczęło się od tego, że pół roku temu miałam problemy sfery intymnej, i dopóki wszystko się zagoiło, lekarz zabronił mi uprawiać seks. Posłuchałam go, no, wiadomo zdrowie jest najważniejsze. Gdy jednak było juz wszystko w porządku, moje pożądanie rosło. a mój chłopak mówił stanowczo nie... Dlaczego...Już wyjaśniam...Bardzo mu na mnie zależy, na moim, naszym szczęściu, został mi ostatni rok szkoły, a tu proszę moje koleżanki mają już dzieci ;o Wyjaśnił mi, że boi się ciąży, na dziecko będzie jeszcze czas. Planowałam brać tabletki, ale... w listopadzie wykryto u mnie niedoczynność tarczyc zaczęłam brać hormony tarczycy w postaci tabletek i decyzję o antykoncepcji odłożyłam na później. Przez ten czas proponowałam mu abyśmy zabezpieczali sie prezerwatywą, a dodatkowo, aby się nie denerwował, miał wyjść ze mnie zanim dojdzie do wytrysku. Nawet to nie wypaliło. Pojawił się inny problem. odkąd zaczęłam brać hormony tarczycy, mimo wprowadzonych ograniczeń w diece przytyłam w 2 m-ce prawie 3 kg. Kiedyś byłam szczypła a teraz pojawiły sie fałdki a z tym durne plotki ;( mieszkam w małej miejscowości, ludzie co zobaczą to zaraz plotki sieją ;( niby miałam być w ciąży. Ale to nic. Tam gdzie mieszka mój chłopak, pewnego razu podszedł do niego kumpel i gratulował mu, że został ojcem. Czy by to człowieka szlak nie trafił!!!! R* bardzo sie tym podłamał i od tamtej pory o seksie moge zapomnieć. Nigdy nie inicjuje pieszczot. Bardzo mnie to boli. mówię mu o tym, ale poprawy nie widzę. Zakrywa się także tym, że jest po pracy bardzo zmęczony. Rozumiem Go, pracuje 12h dziennie, ale nie uwierzę mu, że przez całą sobotę i niedziele jest padnięty po pracy którą skończył w piątek. Ale już się o to nie kłócę. Zawsze wytrąca się również tym, że nie ma gdzie ( nie mieszkamy razem, a w naszych domach tylko czasami zdarza się, że zostajemy sam na sam) nawet gdy zostajemy sam na sam, wkręca się, że zaraz domownicy mogą wrócić i nas nakryć. Rozmawiałam z nim o tym co czuje, ale odnoszę wrażenie, że jednym uchem wpuszcza to co mówię a drugim wypuszcza... postanowiłam, że udam się wkrótce do ginekologa, aby przepisał mi tabletki anty, jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań poprzez stosowanie anty z hormonem tarczycy, będę je brać... Jak pytałam się Mego czy bedziemy się kochać, gdy będę brała anty to odpowiedział: "niewiem, jak to będzie...zobaczy sie"i co mam z tym wszystkim poradzić, co mam myśleć, jak mam z nim rozmawiać?Nie mówcie mi tylko, że powinnam go zostawić, bo byłby to czysty egoizm. Kocham Go to wspaniały człowiek, ale wydaje mnie się, że troszkę się zagubił... 11 Odpowiedź przez P&P 2010-05-04 13:42:11 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? A wcześniej nie bał się tego, że możesz zajść w ciążę? Że ktoś Was nie nakryje? Twój chłopak po prostu nie umie z Tobą o tym rozmawiać i myślę, że Twoje dalsze próby konwersacji, żeby coś do niego dotarło nie pomogą. Nie wierzę w jego obawę przed ciążą przez jego "zobaczy się". Prezerwatywa w połączeniu z tabletkami antkoncepcyjnymi daje największą pewność. A może się boi, że po chorobach, które przeszłaś może Cię "uszkodzić"? Pół roku to sporo czasu, zapytaj ile jeszcze ma zamiar odwlekać zbliżenia. Nie oszukujmy się, seks jest ważny i jego podupadanie może odbić się na innych sferach Waszego życia. Idealnym przykłądem jesteś Ty- zaczynasz sie martwić, szukasz w sobie kompleksów i boisz się o to co będzie. Spróbuj wziąć go na szczerą rozmowę, powiedz o tym, co Cię boli, pozwól jemu się wypowiedzieć. Jego odpowiadanie w stylu "nie wiem", "zobaczy się" wcale Ci nie pomaga, więc tego rozmową nazwać nie można. Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 12 Odpowiedź przez Elnett 2010-05-04 14:33:28 Ostatnio edytowany przez Elnett (2010-05-04 14:35:17) Elnett Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-06 Posty: 1,486 Wiek: 21 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?P&P, on wcześniej bał się, że mogę zajść w ciążę. pewnego razu spóźniał mi się okres i bardzo to wtedy przeżywał. A było to tylko od stresu... Boi się, że może nas ktoś nakryć, bo już raz się tak zdarzyło, jego siostra nas przyłapała Haha Ja się tym nie przejełam, on wręcz przeciwnie. Rozwiałam z nim wiele razy tłumaczył sie zmęczeniem i tym, że nie ma gdzie tego robić. Proponowałam nawet abyśmy jechali do hotelu, odmówił, nie będę robić nic na siłę. Ale jednak robię... Pytałam się jak długo będę czekać: " W takim razie normalnie kochać będziemy się dopiero po ślubie??"- odpowiedział: " "raczej tak" Rozmawiamy, nie myślcie, że nie. jednak nie ma sensu, abym cytowała tutaj jego wszelkie wypowiedzi. Zawsze tłumaczy o tak się z tobą P&P, że zaczęłam szukać problem w sobie, co chwile mu powtarzam, że jestem gruba to dlatego nie chce się ze mną kochać. Oczywiście zaprzecza, powtarza, że mnie kocha, ale dla mnie nie same słowa się liczą ;( Może gram nie fair, ale ostatnio nawet przechodzę samą siebie: robię fochy i mówię wprost, że chce się kochać, zaczynam igraszki, a on nie każde się przez mnie rozebrać. Ja sie wkurzam, ryczę i wybiegam do łazienki. On przeprasza, ale nic nie robi w kierunku poprawy. Tłumaczy tym samym. Już nie wiem co mam robić ;( Padam z pożądania 13 Odpowiedź przez paulina20 2010-05-06 02:50:41 paulina20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-26 Posty: 1,338 Wiek: 25 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Elmett, ciezka sprawa. A wczensiej jaki byl? Jak czesto sie kochaliscie? Czy poza tym okazywal ci jakos pozadanie/uczucie? I czy teraz to robi?Tez bym pewnie pomyslala to samo co ty ;/ Zwlaszcza ze, jak mowisz, przytylas przez tarczyce. W sumie to pierwsze co mi przyszlo do glowy. Zrozumialabym, jesli nie bylby tak chetny gdybys diametralnie sie zmienila, ale 3 kg? Przeciez to mala roznica! Screw gravity. 14 Odpowiedź przez Elnett 2010-05-06 14:57:13 Ostatnio edytowany przez Elnett (2010-07-01 18:18:02) Elnett Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-06 Posty: 1,486 Wiek: 21 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Paulinko, wcześniej był w porządku, również stronił od seksu, ale seks był, sporadycznie, bo nie było gdzie( tak jak teraz ) ale był i to się liczyło, czułam, że wszystko jest ok. kochaliśmy się raz na miesiąc, bądź raz na dwa, pomiędzy tym, co tydzień jak się widzieliśmy pieściliśmy się oralnie, było cudownie, a teraz ;( już nawet z tym ostatnim jest lipa, bo nie jest tak spontaniczny jak kiedyś. On mnie kocha i to widać, zawsze do mnie dzwoni, na każdym kroku powtarza, że mnie kocha, przytula i w ogóle tak jak zawsze, pod względem uczyć nie zmienił się. Gdy czasami wyrzucam mu, że przez moje kompleksy pewnie nie chce się ze mną kochać. Od razu przeprasza i zaprzecza, wierzę mu. Bardziej czuję, że to strach przed ciążą. No ale bez przesady... 15 Odpowiedź przez oliwia 2010-05-08 09:23:07 Ostatnio edytowany przez oliwia (2010-05-08 09:24:15) oliwia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-08 Posty: 6 Wiek: 30+ Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Jestem mężatką od 5 lat ostatni raz sex był w grudniu 2009 r a wcześniej w czerwcu 2009r. Piszecie o tym że was boli to że facet kocha się 1-2 razy w tygodniu... a ja ... 1-2 razy do nie możemy mieć próbowałam różnych sposobów i nic. Wiecie co mi mówi ? że jestem niewyżyta, zboczona i że dla mnie tylko TO się liczy Ja uważam że powinien iść do lekarza a on że nie ma takiej mnie zdradza ? oczywiście mówi że nie ale ja czuję coś innego Są takie okresy w naszym związku że ja po raz kolejny się w nim zakochuję i wciąż na nowo to ostatnio psuje się coraz bardziej a co najgorsze nawet nie potrafimy się kłócić. Coś co powinno wyglądać jak kłótnia u nas wygląda tak że on krzyczy przez 15 min pozwala powiedzieć mi 2 słowa i dalej krzyczy On ma depresję i to ciężką i nie chce się leczyć. Ja go mimo wszystko kocham i nie chcę odejść ale nie mam juz siłyPomóżcie oliwia 16 Odpowiedź przez sexlogin 2010-05-08 10:17:23 sexlogin Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-06 Posty: 3 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Może się mu znudziłaś,Może seks który razem uprawialiście jest dla niego nieatrakcyjny,Może mieć kochankę,Najlepiej pogadać i dowiedzieć się o co chodziMożliwe że uczucie już wygasło... 17 Odpowiedź przez Elnett 2010-05-08 15:12:34 Elnett Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-06 Posty: 1,486 Wiek: 21 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Sexlogin nie jestem pewna czy zwracasz się z swoją wypowiedzią do mnie, do oliwki, czy do autorki postu czy do nas wszystkich..Jeśli tyczy to się również mnie to sobie wypraszam. Jesteś tak krótko na tym forum, co sadze po twoich postach, że nic nie wiesz, jakie jest uczucie pomiedzy mną a moim chłopakiem. To coś wspaniałego. Ale nie będę tutaj tego przytaczać, bo poruszałam ten temacik już wiele razy na forum. Oliwka, może on nie potrafi odnaleźć się w sytuacji, że nie możecie miec dzieci. jak o tym mówi? 18 Odpowiedź przez P&P 2010-05-08 15:48:26 P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Zwrócę się może najpierw do Elnett- całkowicie się z Tobą zgadzam. Różne mogą być przyczyny takiego "zastopowania" i nie należy wpajać sobie do głowy: "on kogoś ma, jestem nieatrakcyjna... itd.", bo przyczyn tego może być wiele. Jakikolwiek by to nie był przypadek, należy szczerze r o z m a w i a ć. Seks jest naturalną potrzebą człowieka i niezależnie od jej intensywności nie trzeba traktować tego jako zboczenie czy nimfomanie! Miłość ma to do siebie, że niezależnie od tego, czy jest cukierkowo, czy się psuje, należy sobie pomagać. Może być ciężko i opornie, ale po coś w końcu mamy te "drugie połówki" Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 19 Odpowiedź przez oliwia 2010-05-15 14:15:38 oliwia Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-08 Posty: 6 Wiek: 30+ Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Niestety na temat sexu nie chce rozmawiać. Przyczyną raczej nie jest to że nie mamy dzieci ponieważ niedawno się dowiedziałam że on ich nie chce i że nie lubi dzieci. Niestety ciężko o tym rozmawiać bo mam wrażenie że co innego mówi co innego myśli i co innego nie wiem co o tym myśleć .... 20 Odpowiedź przez P&P 2010-05-15 19:16:46 Ostatnio edytowany przez P&P (2010-05-15 19:17:14) P&P 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-01 Posty: 1,012 Wiek: 23 lata Odp: on nie chce się kochać - co robić...? To musi się pokusić o rozmowę. A jeśli nie czuje takiej potrzeby, to znaczy, że albo się wstydzi, albo ma gdzieś Twoje obawy. A Ty? Ty też nie chcesz mieć dzieci? To jest JEGO decyzja, czy WASZA wspólna? Być może przyczyną jego oziębłości jest niechciana ciąża? Zabezpieczeń przed wpadką jest tak wiele, że nie ma się czym martwić. A on nie ma 10 lat, żeby nie wiedzieć, że po to właśnie jest on chce, czy nie- musicie porozmawiać. Innego sposobu nie widzę. Umieć żyć to najrzadziej spotykana umiejętność na Wilde 21 Odpowiedź przez majena23 2010-05-16 21:11:44 majena23 O krok od uzależnienia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-02 Posty: 62 Wiek: 26 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?dziękuję Wam za wiadomości;) 22 Odpowiedź przez Noelle 2010-07-01 15:29:40 Noelle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-02-04 Posty: 4,440 Wiek: rocznik 87 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Post przeniesiony:maja01 napisał/a:Jestem z chlopakiem 4 miesiace jestem szczesliwa , jest kochany , cudowny, bardzo sie stara ,tylko jest problem on nie chce sie kochac , piescimy sie calujemy ale ciagle slysze preteksty by do tego sexu nie doszlo ,wiem ze mnie kocha i napewno nie spotyka sie z nikim innym .Ma 31 lat z poprzednia dziewczyna sie kochal niewiem czy on ma jakis uraz czy co juz sama niewiem .Kiedy pruboje z nim rozmawiac to mowi ze jestem zboczona bo czesto poruszam ten temat ale mnie to poprostu martwi , niewiem co robic on stara sie by byla szczesliwa , jest naprawde kochany ale uwarzam ze jest to duzy chce go zdradzac , poprostu nie mam czasem juz sil bo cos jest nie tak. "Jesteś tym, czym wierzysz, że jesteś." Paulo Coelho 23 Odpowiedź przez Elnett 2010-07-01 18:25:54 Elnett Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-06 Posty: 1,486 Wiek: 21 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Maja, tak to zawsze jest, gdy seksu nie ma badź jest sporadyczny, zaczyna psuć się w związku i cierpimy my... a partner do końca nie zdaje sobie z tego sprawy. Pisałaś gdzie indziej, że znacie sie 4 m-ce. Może sie wydawać dla niektórych, że to troszkę wcześnie. Powinnaś jeszcze troszkę poczekać. teraz macie czas na budowanie odpowiednich relacji w waszym związku. Twój partner po jakimś czasie powinien pozbyć się tej blokady. Bądź jednak przez długi czas nie zmieni on swojego zdania na temat seksu, porozmawiaj z nim szczerze i namów na wizytę u seksuologa. To lekarz jak każdy inny. 24 Odpowiedź przez enya 2010-07-02 23:58:58 enya Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-31 Posty: 1,158 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Ja swoją wypowiedź kieruję do mężatki co kocha się z mężem raz na pół roku! Do Oliwi!Wspomniałaś, iż on ma ciężką depresję na, którą nie chce się leczyć?Może właśnie w tym jest cały problem?! Bardzo często osoby z depresją nie mają ochoty z niczego się tłumaczyć, zajmować czymś co nie jest związane z ich "wewnętrznym problemem". Może on sobie myśli coś w rodzaju: "co Ty możesz wiedzieć", "seks?, mam większe problemy niż coś tak przyziemnego i absurdalnego jak seks".Możliwe, iż dobrze wie że brak seksu Cię rani ale nie jest w stanie stawić czoło sytuacji więc zwyczajnie Cię zbywa aby nie musieć się tym zajmować. Woli obarczyć tym Ciebie i przykładowo wmówić, żę to Ty jesteś "zboczona" aby uciec od objawem depresji jest niechęć do seksu!!! Brak ochoty na seks!Może potrzebna Wam szczera rozmowa i to nie tyle na temat seksu co ogólnie o Was, tego co się z nim dzieje! 25 Odpowiedź przez Adrianna16 2010-07-03 00:58:54 Adrianna16 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-07-02 Posty: 14 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Myślę że mogła by pani go jakoś zachęcić np. chodząc nago po mieszkaniu sam w końcu się skusi 26 Odpowiedź przez Corena73 2010-10-15 20:03:03 Corena73 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-15 Posty: 14 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Witam was!Jestem pierwszy raz na forum i mam nadzieje, ze ktos mi z facetem 3 miesiace, oboje jestesmy juz po przejsciach i mamy ok. 40 w tym, ze on nie chce sie ze mna kochac bo twierdzi, ze lepiej jest zadowolic mu sie samemu ogladajac porno w internecie, niz kochac sie z kobieta bo wtedy nie musi sie starac, zeby kobieta byla zadowolona, nie musi poswiecac jej zbyt wiele widujemy sie zbyt czesto, bo dzieli nas prawie 200 km, ale kiedy sie spotkamy to on nawet nie ma takiej potrzeby zeby pojsc ze mna do wiem co mam robic , kocham go i seks nie jest dla mnie najwazniejszy, ale to pomimo wszystko takie ponizajace!Co robic?Tak bardzo mi na nim zalezy i chcialabym zeby wszystko sie miedzy nami ulozylo, ale czy to jego podejscie jest normalne?Bardzo prosze was o rade. 27 Odpowiedź przez alaclaudie 2010-10-15 20:37:09 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Coreno on jasno postawil sprawe- nie chce mu sie starac. Zastanów się czy warto angażowac sie emocjonalnie. Wg. mnie nie jest to normalne i szkoda Twojego czasu. 28 Odpowiedź przez Clover 2010-10-15 21:35:24 Clover Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-14 Posty: 77 Wiek: 17 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Najlepiej będzie z nim porozmawiać i prosto z mostu zapytać dlaczego nie chce się z Tobą być nie może, że on nagle nie chce, a Ty nie wiesz dlaczego. Takie rzeczy nie dzieją się bez przyczyny, coś tu nie gra. Czy można przestać kochać niebo tylko dlatego, że czasem jest burza? 29 Odpowiedź przez Corena73 2010-10-16 07:50:12 Corena73 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-15 Posty: 14 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Probowalam z nim porozmawiac, ale on zaraz sie denerwuje i mowi, ze przeciez seks nie jest najwazniejszy i ze kobiety zawsze szukaja problemow tam gdzie ich nie ma i glupio rowniez, ze do sprzatania tez kobiety nie zapytalam po co mu w ogole jest kobieta potrzebna skoro do sprzatania nie, do seksu nie i do rozmow tez nie, to po co, to sie obrazil .No i chyba powiedzialam za duzo, bo, przestal do mnie dzwonic mowi, ze potrzebuje troche czasu zeby to wszystko przemyslec!Jestem zla na siebie, ze kolejnym razem zaufalam. wierzylam, ze bedzie dobrze, a tu kolejna mam z tym zyc?Pomozcie mi zrozumiec swiat i facetow! 30 Odpowiedź przez basia20 2010-10-16 09:55:06 basia20 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-10 Posty: 105 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Witam Moja rada jest prosta daj sobie spokój z onanistą . Jeśli on woli sam sobie robić dobrze to niech to robi dalej .A czy wy jużuprawialiście sex ? bo jeśli tak to może on miałinne wyobrażenie i myślal że mu zrobisz jak na filmach - głośne jeczenie i wszystkie dziurki do dyspozycji , a jeszcze lepiej żeby was było dwie . DAJ SOBIE SPOKÓJ Z TYM NIBY FACETEM !!!! 31 Odpowiedź przez alaclaudie 2010-10-16 10:51:15 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Corena on sie wkurzyl bo wie ze wina jest po jego stronie!Do sprzatania to jest odkurzacz ktory z powodzeniem moze obslugiwać facet! czlowiek jest do kochania!Do niego sie nie oddzywaj i zablokuj go- tylko i wylacznie on traci. Od kiedy wiesz że on woli "sam"? 32 Odpowiedź przez Corena73 2010-10-16 13:13:34 Corena73 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-15 Posty: 14 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?dziewczyny, dziekuje wam za rady, to naprawde ze on woli sam od tygodnia, chcociaz wczesniej juz podejzewalam, ze cos jest nie tak, bo jak probowalam zblizenia, po tym jak sie dwa tygodnie nie widzielismy, to on mowil ze jest zmeczony, albo, ze sam juz sie 'bawil'.Najgorsze jest to, ze obwiniam siebie, zastanawiam co zrobilam nie tak, moze jestem dla niego zbyt malo pociagajaca, juz pare facetow w moim zyciu ale jeszcze zaden mnie tak nie jakos sobie z tym wszystkim wdzieczna, ze zareagowalyscie na moja ja tez moge wam jakos 33 Odpowiedź przez alaclaudie 2010-10-16 16:25:39 alaclaudie Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-23 Posty: 4,210 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Jesteś pociagajaca ale dla mezczyny ktorego interesuja ze on woli sam nie jest Twoją winą. Gdyby przed nim stanęła aktualna miss swiata też by nie mial jest mnostwo -poczytaj, na pewno się przydasz 34 Odpowiedź przez Corena73 2010-10-17 09:23:16 Corena73 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-15 Posty: 14 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Wlasnie wczoraj napisalam mu maila co o tym wszyskim mysle, a potem wykasowalam jego numer telefonu i porwalam wszystkie pomoglo, ale teraz znowu za duzo nadzieje, ze to wkrotce sie, ze mam przyjaciol, ktorzy mi pomagaja no i wasze dobre rady. 35 Odpowiedź przez niunia1990 2010-11-21 19:26:09 niunia1990 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 6 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?Witam. Jestem nową użytkowniczką i bardzo chciałabym zaczerpnąć opinii i porady na temat mojego 20 lat i byłam już kiedyś w dłuższym związku jakieś 3,5 roku i seks był dla nas normalną rzeczą i działo się to dość często. Jednak po wyjeżdzie na studia rozstaliśmy sie i poznalam nowego faceta,który ma 21 lat i studiujemy na jednej uczelni. Jesteśmy ze sobą juz prawie pół roku i mamy problem odnośnie seksu,gdyż on przede mną nie miał jeszcze żadnej dziewczyny i wogóle temat seksu i współżycia nie jest najwazniejszy. Kochaliśmy się już pare razy ale z jakiś nadzwyczajnych wypadkach. I chciałabym by stało się to już normalne,bo wkońcu chyba tak powinno być w poważnym związku,niestety on uważa że np raz w tygodniu jak jestesmy sami to jest juz za dużo i powinniśmy sie kochać żadziej itd. Ostatnio gdy byliśmy sami nie chciał tego ze mną robić gdyż twierdzi ze za szybko to sie dzieje, zee to nie jest jest zgodnie z religia zee nie możemy przesadzać z częstością itd, że w wyjątkowych sytuacjach, a jak bedziemy małżeństwem to juz nie będzie żadnych hamulców. Nawet zaczął twierdzić że nasz związek zaczyna sie opierać na seksie a tak być nie może. Że jak jestesmy sami too nie musimy sie kochac albo dotykać nawet tylko oglądać film rozmawiać wygłupiać, spędzać czas jakoś inaczej a nie każą wolną sytuację wykorzystywać w ten sposób i że pewnie jak by chciał żebyśmy tego nie robili pół roku to bym nie wytrzymała i że bym go zostawiła, bo to aż takie wazne dla mnie jest. On poprostu jest zdolny mnie tak jest chłopakiem wierzącym, z zasadmi i tak wychowanym w domu według starych stereotypów itd. PRoblem isnieje w tym że ja lubie się kochać choć jestem kobietą, bo jest to przyjemne tym bardziej ze go kocham a on kocha mnie. I nie wyobrażam sobie bycia z kimś w związku i nie robieniem tego. ;/;/ Powiedzcie mi co myślicie o tej sytuacji?? Jak ją można rozwiązać?? Co zrobić?? 36 Odpowiedź przez niunia1990 2010-11-21 19:29:22 niunia1990 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 6 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? do caameronMyśle że jestem szczęśliwa, on dba o mnie, nie sądze by zdradził kobiete jest pracowity itd, mamy podobne ambicje i charaktery alee nie rozumiem właśnie jego zachowania;/Do anonimawanegoTo myślisz że nie próbuje takch ruchów?? phy ruchy to mało powiedziane.. robię troche wiecej i itak nie działa bo on jest uparty.. widocznie nie jest normalnym facetem;/ 37 Odpowiedź przez Anemonne 2010-11-21 19:29:37 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2010-11-21 19:33:01) Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? niunia1990 napisał/a:ja lubie się kochać choć jestem kobietąSłowo "choć" nie powinno się tutaj znaleźć nawet, bo bycie kobietą nie ma tutaj nic do rzeczy Ochota na seks jest najnormalniejszą w świecie sprawą i Ty jesteś jak najbardziej normalna. Zresztą słowo "normalność" też jest nie na miejscu, bo nie można powiedzieć, że to on jest nienormalny. Ma takie zasady a nie inne (choć też zastanawia mnie, dlaczego w tych kilku pojedynczych przypadkach mógł schować te zasady w kieszeń), więc nie ma co tutaj dyskutować i się rozwodzić nad tym. Jedno jest pewne - nie będziesz stuprocentowo zadowolona i szczęśliwa w tym związku. Mając takie priorytety jakie masz (nie mówię tutaj, że najważniejszy jest dla Ciebie seks, ale że jest on tak samo ważny jak inne aspekty związku), będziesz się męczyć. Dla Ciebie normalne jest, że dwójka kochających się osób sypia ze sobą (dla mnie zresztą też, więc Cię absolutnie rozumiem), natomiast dla niego ważniejsza jest - i prawdopodobnie to się nie zmieni - religia. Wyjścia są więc dwa - albo dostosujesz się do niego i będziesz tłumić w sobie potrzeby seksualne (co prowadzić może do frustracji, a może nawet do zdrady w przyszłości), albo rozstaniesz się z nim i zwiążesz z facetem, który ma takie jak Ty podejście do współżycia. 38 Odpowiedź przez Lilly124 2010-11-22 12:02:29 Lilly124 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-08-31 Posty: 30 Odp: on nie chce się kochać - co robić...? ja mam taki się z moim A już prawie rok ale jeszcze z nim nie spałam bo jak już ma we mnie wejść to po prostu mu "opada" ale kiedy się pieścimy jest wszystko w z nim już o tym a on powiedział,że się stresuje i zawsze na tym kończy zasugerowałam mu żeby poszedł do lekarza to się że się zabezpieczam. Do zobaczenia w Twoich snach A mojej rzeczywistości 39 Odpowiedź przez niunia1990 2010-11-23 21:49:24 niunia1990 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-21 Posty: 6 Odp: on nie chce się kochać - co robić...?oj nio naprawde nie wiem co mam ci powiedzieć ale uważam że jeżeli jesteś jego pierwszą dziewczyną i mu na tobie bardzo zależy to pewnie dlatego tak sie dzieje bo się bardzo stresuje... myśle że potrzebujecie troszke czasu na to by on poczuł sie przy tobie troszke pewnie iii wogóle obyć się z tą całą sytuacja. 40 Odpowiedź przez Dary 2010-12-08 20:56:32 Dary Net-facet Nieaktywny Zawód: Zarejestrowany: 2010-12-05 Posty: 1,446 Wiek: 39L Odp: on nie chce się kochać - co robić...? Corena73 napisał/a:Witam was!Jestem pierwszy raz na forum i mam nadzieje, ze ktos mi z facetem 3 miesiace, oboje jestesmy juz po przejsciach i mamy ok. 40 w tym, ze on nie chce sie ze mna kochac bo twierdzi, ze lepiej jest zadowolic mu sie samemu ogladajac porno w internecie, niz kochac sie z kobieta bo wtedy nie musi sie starac, zeby kobieta byla zadowolona, nie musi poswiecac jej zbyt wiele widujemy sie zbyt czesto, bo dzieli nas prawie 200 km, ale kiedy sie spotkamy to on nawet nie ma takiej potrzeby zeby pojsc ze mna do wiem co mam robic , kocham go i seks nie jest dla mnie najwazniejszy, ale to pomimo wszystko takie ponizajace!Co robic?Tak bardzo mi na nim zalezy i chcialabym zeby wszystko sie miedzy nami ulozylo, ale czy to jego podejscie jest normalne?Bardzo prosze was o INNEGO BO TO NIC Z TEGO NIE BĘDZIE W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Dziesiątki tysięcy Polskich domów, skrywa tragedię i wielki osobisty dramat za falbankami truskawkowych firanek. Brak seksu w związku, to najczęstsza przyczyna rozwodów, rozpaczy i tragedii milionów ludzi w Polsce, którzy z różnych powodów, a przeważnie ekonomicznych, są zmuszeni być razem i cierpieć razem gdy nie są spełniane ich podstawowe potrzeby. Ale o co chodzi? Oto standardowy przypadek mężczyzna ma duże potrzeby, chciałby kochać się ze swoją żoną codziennie, a żona po urodzeniu dziecka straciła kompletnie na to ochotę. Mąż cierpi bo nie ma zaspokojenia po całym dniu ciężkiej pracy dla rodziny, i nie rozumie tej zmiany, przed ślubem codziennie kilka razy, a po ślubie i dziecku w ogóle żona cierpi ponieważ mąż przytłoczony cieżarem bezczynnie zalegającego nasienia albo wściekle milczy, albo się awanturuje kiedy ona nie może ma odruch zwrotny na samą myśl o seksie. Fora internetowe pełne są porad typu kup jej kwiaty i porozmawiaj, odciąż ją w pracy to wtedy gdy odpocznie, wróci jej ochota na kochanie się, czy kup jej nowy samochód, futro, pokaż tym że ją kochasz a wtedy na pewno Ci się odwdzięczy ognistym seksem. Niestety, to nie działa. W tym artykule chciałbym wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, i jak uniknąć tego co statystycznie rzecz ujmując, prawie na pewno Cię spotka i zamieni nie tylko Twoje życie w piekło już tu, na ziemi. Chciałbym abyś na początek zrozumiał bardzo ważną sprawę, czyli jak działa biologiczne uwarunkowanie kobiety. Gdy się rodzimy, jesteśmy wyposażani przez naturę w bardzo silne instynkty, na przykład pożądanie seksualne. Gdy byłeś dzieckiem, nikt Ci nie mówił o co chodzi, Twoi zawstydzeni i zażenowani rodzice wciskali Ci bajki o bocianie, od czasu do czasu pomrukując coś o grzechu, wstydzie, upadku moralności, sodomie i gomorze. I mimo tego że nic o tym nie wiesz, gdy piękna, 16 letnia dziewczyna rozbierze się przy Tobie, jak mawia Peja, od razu wiesz co masz zrobić i gdzie się skierować. Twoja szkolna koleżanka, którą w dzieciństwie namiętnie ciągałeś za warkocze, i podkradałeś jej kanapki z czasem wyrosła z rogowych okularów, aparatu na zęby, i z brzydkiego kaczątka wyrosła piękna łabędzica której obecność sprawia że czujesz się absolutnie wyjątkowo. Jej brzoskwiniowy zapach, gładka skóra, pełne wargi, kuszący chichot, głębia oczu Wszystko Ci się w niej podoba, czujesz dreszcze w całym ciele, chcesz się popisywać i napinać mięśnie, a nade wszystko pragniesz jedności dusz której nie jesteś w stanie wyartykułować a która objawia się silną erekcją. To jest właśnie nasze uwarunkowanie nikt Ci nie mówi a Ty wiesz, masz wiedzę z wewnątrz siebie, w genach. Młody ptak wyskakuje z gniazda chociaż nigdy nie fruwał, i gdy spada na dół, piszcząc ze strachu rozpościera skrzydełka i leci. Instynkt, uwarunkowanie, natura. Nie rodzimy się wcale wolni, a jesteśmy pchani w jednym, ściśle okreslonym kierunku. Podoba Ci się kobieta, czemu? skąd się w Tobie wzięły te uczucia, pragnienia, żądze? nie wiesz tego, one po prostu w Tobie są. Możesz to tłumaczyć ideami, teoriami, religiami, i tak ludzie robią, co nie zmienia zasadniczego faktu, że są to wszystko jedynie hipotezy, i nic więcej. Zadanie numer jeden Zadaniem numer jeden natury jest przetrwanie ludzkości, jej rozwój. Im więcej ludzi i większy rozwój technologiczny, tym większa szansa przetrwania kataklizmów i chorób. Dlatego też kobieta została tak uwarunkowana, aby jej celem życia było urodzenie i wychowanie dziecka. Z tego względu wyposażyła organizm kobiety w specjalne hormony (między innymi oksytocyna) których działanie polega na odczuwaniu bardzo silnej więzi z dzieckiem. Dlatego też kobiety łzawią i piszczą z tęsknoty gdy widzą dziecko uruchamia się układ wydzielania dokrewnego, oksytocyna szumi w żyłach, a kobieta czuje wielką potrzebę przytulania i karmienia piersią dziecka. Czemu kobieta płacze i szaleje widząc dziecko? czy to ona o tym decyduje? nie, to jej uwarunkowanie. Identycznie jest u nas, mężczyzn, jednak my spełniamy inne funkcje. Gdy widzisz piękną, zgrabną kobietę, dostajesz erekcji. Masz na to jakiś wpływ? nie, to natura za Ciebie zadecydowała. Jesteśmy tak samo uwarunkowani jak Panie, dlatego też wyśmiewanie się z kobiecych instynktów, jest tak naprawdę wyśmiewaniem się z samego siebie. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, niektórzy dodają że prosto do piekła. Nigdy nie byłem dobry z matematyki, pała na pale, z innych przedmiotów też nie byłem orłem, ba! trzeba wiele optymizmu żeby nazwać mnie chociażby gołębiem. Ale to równanie jest niezwykle proste. My mężczyźni potrzebujemy kobiety, a kobieta potrzebuje dziecka. Inaczej facet czuje silną potrzebę kobiety, przytulania, seksu, rozmowy to pragnienie jest naturalne, prawda? jasne że tak. Kobieta natomiast czuje nawet nie takie samo, a znaczne większe pragnienie posiadania dziecka. Czy jesteś winny że czujesz chęć na kobietę? nie, tak zostałeś uwarunkowany. To nasza męska rola, pożądać kobiety, przemożna potrzeba bez kobiety może i jest spokojnie, ale da się wyczuć jakiś brak w naszej męskiej duszy (i bolesne uciskanie tu i ówdzie). Fajnie jest mieć dziewczynę z fajnymi cyckami i tyłkiem, pogadać sobie leżąc w łóżeczku, poprzytulać się, to oczywista oczywistość, niemniej chciałbym byś dokładnie zrozumiał że Twoja potrzeba to nie Twoja zasługa czy wina, dostałeś to rodząc się, a nikt Cię nie pytał o Twoje zdanie. Dostałeś zdaniem jednych prezent, zdaniem innych przekleństwo męskiego rodu a Ty zmienisz zdanie na ten temat jeszcze niejeden raz. Mężczyzna pragnie dziecka, ale na innych zasadach. Kobieta go pragnie bo jest to częścią jej biologii, a mężczyzna pragnie przedłużyć ród, zostawić coś po sobie, ale mimo wszystko to kobieta jest bliżej dziecka bo nosi je w swoim brzuszku, pod serduszkiem. Reasumując kobieta pragnąc dziecka bardziej się kieruje biologią, a mężczyzna potrzebami społecznymi, chociaż te proporcje często ulegają znaczącym wahaniom. Żeby ludzkość nie tylko trwała, ale i się rozwijała, natura wyposazyła ludzi w mechanizmy które zapewniają ciągłość ludzkości. Oto te prezenty: Mężczyzna dostał penis by zasiewać kiedy i gdzie się da, a kobieta pochwę by przyjąć w siebie nasienie. Ludzie są różni, są tępaki, średniaki i ludzie inteligentni. Największą szansę na przeżycie mają ludzie silni i inteligentni, tak też kobieta na widok bandziora czy pakera czuje że miękną jej kolana. Czy to ona jest winna? nie. Tak samo jak kobiecie zbiera się na płacz gdy widzi niemowlę, jak w Tobie wzbiera pożądania gdy widzisz śliczną dziewczynę, tak w kobiecie rozgrywa się partia hormonalnego pokera gdy widzi silnego mężczyznę. Mężczyzna silny obiecuje swoją męskością i siłą dobre geny, a te spore szanse na to że dziecko kobiety ma większą szansę nie tylko na przeżycie, ale i na szczęście. Wyobraź sobie że nosisz pod sercem dziecko, malutką, bezbronną istotę. Czy nie chcesz dla niej jak najlepiej? jeśli chcesz, musisz wyposażyć je najlepiej jak się da, w zdolności, talenty, odpowiedni, atrakcyjny wygląd i to gwarantuje silny, inteligentny i bogaty samiec. Natura żeby to wszystko się nie rozwaliło, sprytnie sprawiła że kobieta kusi mężczyznę seksem. Seks to zachęta do spłodzenia dziecka, wabik. Ale to nie wszystko kobieta mając dziecko które przyszło już na świat, musi zapewnić mu pożywienie, mieszkanie i rozwój żeby weszło w świat z możliwie największymi szansami na przeżycie i sukces. Stąd też wzięła się idea małżeństwa którego trwałość miała być strzeżona przysięgą przed Bogiem, a sama przysięga miała sprawiać żeby tatuś nie uciekł do młodszej i atrakcyjniejszej samicy, gdy jego małżonka po porodzie jest obolała i pomarszczona, i z czasem się zestarzeje i straci atrakcyjność. I tu dochodzimy do celu naszej literackiej wędrówki po meandrach kobiecej duszy. Poczucie bezpieczeństwa Ludzie już dawno zaobserwowali bardzo ciekawe zjawisko, że w czasie powstania czy wojny, ludzie kopulują ze sobą znacznie częściej niż w czasie pokoju. Oficjalna teoria mówi że natura w ten sposób chce zniwelować straty siły żywej powstałe w czasie wojny, i jest to oczywiście prawdą, niemniej jest w tym twierdzeniu jeszcze inna nauka. Jaka? dopóki kobieta czuje niepokój, ma ochotę na seks który ma przekonać samca do pewnych zobowiązań względem niej. Gdy przestanie czuć niepokój oznacza to że zdobyła poczucie bezpieczeństwa, czyli ślub i zabezpieczenie finansowe, i wtedy potrzeba seksu zanika. Koniec. Na początku jeszcze się zmusza, idzie to wszystko siłą rozpędu, ale z czasem już jej się nie chce, i facet zostaje bez sexu. Podsumujmy kobieta pragnie poczucia bezpieczeństwa, które da jej możliwość wychowania potomstwa. Daje więc mężczyźnie cudowny seks, i namawia na ślub. Mężczyzna się godzi pod wpływem zakochania i cudownego sexu myśląc że gdy się ożeni, będzie miał co noc takie wspaniałe emocje i przeżycia, co obiecuje mu kobieta. Gdy pod wpływem seksu i zakochania samiec nie stracił jeszcze do końca głowy, i nie chce się zgodzić, kobieta daje mu szlaban na seks z tej rozpaczy nie chcesz mi się oświadczyć bo mnie nie kochasz. Z czasem samiec pęka i ulega rozradowanej kobiecie oświadczając się jej, a za to ona obficie nagradza go seksem, zupełnie tak samo jak trener nagradza herbatnikami psa, za dobrze wykonane zadanie. Po ślubie i urodzeniu dziecka kobieta ma poczucie bezpieczeństwa, w razie rozwodu dostaje majątek faceta, więc ten nie odejdzie, a gdy jednak ominie wszystkie pułapki i odejdzie, to zostawi środki na życie w postaci majątku czy alimentów. Niechybnie więc z czasem pojawia się nuda wynikająca z braku wyzwań i celów, oraz brak chęci na seks. I teraz zaczynają się dopiero uruchamiać ciekawe mechanizmy kobieta nie czuje pożądania do swojego męża, ponieważ wie że ten ją tak czy siak będzie utrzymywał w małżeństwie, a gdy te się zerwie, z alimentów. Stosunek seksualny wtedy jest dla niej nudny, wstrętny, obrzydliwy, natura uznała już że nie ma sensu inwestować w seks energii, ponieważ nastąpiła stabilizacja. Natura naturą, ale jej umysł i wyobraźnia widząc obcego faceta działa, i wtedy czuje podniecenie. Męża którego kocha odpycha w łóżku, obcego męża innej kobiety pożąda. Czemu? seks jest wabikiem by zainteresować sobą mężczyznę, zajść w ciążę i ułożyć sobie z nim życie. Seks powstaje jako reakcja odruchowa na poczucie zagrożenia, dlatego też jeśli nie ożeniłeś się ze swoją dziewczyną, kochacie się codziennie, jest bardzo namiętna i kochana ponieważ czuje się niepewnie, marzy o stabilizacji i ślubie. Używając terminologii wędkarskiej, właśnie jesteś łapany na robaka. Widzisz robaka, masz na niego ochotę, podpływasz to jest właśnie chodzenie ze sobą. Ślub to zjedzenie robaka, i nagle czujesz że hak wbił się w Twoje usta i zostajesz wyciągnięty do wrogiego Ci środowiska, dusisz się, skaczesz ale w końcu jest po Tobie, to tylko kwestia czasu gdy lądujesz na patelni. Nowa sytuacja niesie w sobie wiele niewiadomych, wyzwania, zagrożenia a także nagrody. To wszystko sprawia że natura uruchamia procedurę seksu, i kobieta szaleje w łóżku kolegi z pracy, gdyż niepewność uruchamia w niej seks. Wczuj się w swoją dziewczynę. Marzy o ślubie, dzieciach, i poczuciu bezpieczeństwa które daje ślub, czuje w środku wielką potrzebę, płacze na komediach romantycznych gdy widzi siwych jak gołąbki staruszków trzymajacych się za dłonie, widzi wtedy spełnienie swojego biologicznego celu. Pragnie tego stanu bezpieczeństwa, więc natura budzi w niej seks który jest monetą używaną w rozliczeniach z mężczyzną. Ona Ci daje seks, a Ty jej ślub i pewność że jest zabezpieczona gdy będzie mieć dzieci. Gdy zaspokoi to pragnienie, seks który jest wabikiem przeważnie zanika. Skoro jest bezpiecznie, to po co się starać i wydatkować niepotrzebnie energię? pamiętaj że dla natury liczy się przetrwanie ludzkości, a nie Twoje szczęście czy przyjemność. Dni płodne to dni kiedy kobieta ma największą szansę na zajście w ciążę, i wtedy właśnie ma największą ochotę na seks, jak więc widzisz wszystko ma swój cel w organiźmie. Biologicznym sensem życia kobiety jest zdobyć możliwie najlepsze geny, a swój cel osiąga swoją seksualnością. Ty dajesz swoje nasienie, a ona Ci daje rozkosz. Ludzie jednak oszukali naturę, i wymyślili prezerwatywy. Cały system sprawnie działa, ale jednak nie dochodzi do zapłodnienia. Ludzie wychodzą powoli poza swoją biologię, nadal ona nimi kieruje, ale uczymy się wykorzystywać jej siłę ku naszej korzyści. I to jest dobre dla mężczyzn, a niekoniecznie dla Pań, gdyż wiadomo że dla większości kobiet, to zamożny mężczyzna i dziecko z nim jest przepustką do lepszego życia. Zwróć uwagę jak kobiety mówią o byciu razem na wieczność, już zawsze razem o nigdy nie mającym nastąpić rozstaniu, czy wspólnym życiu i śmierci. Być może uznałeś to za romantyczne bajdurzenie, jednak jest w tym zawarta dla Ciebie istotna informacja. Co oznacza to wiecznie razem? Kobieta dąży do związku, w którym do końca życia będzie razem z kochającym mężczyzną czyli będzie miała opiekę nad dzieckiem, ochronę, wsparcie. Cały romantyzm to wielka, biologiczna potrzeba poczucia bezpieczeństwa, i żeby je zdobyć i umożliwić powstanie nowego życia, natura sprawia że kobieta staje się seksualna. Gdy zdobędzie pewność, seks zaniknie. Pojawi się rozdrażnienie, lęki, agresja, poczucie braku sensu w życiu. To jest ta słynna piramida potrzeb Masłowa najpierw kobieta pragnie stabilizacji która jest podstawową potrzebą, a gdy ją osiągnie pragnie czegoś więcej. Nigdy, przenigdy nie wierz kobiecie która mówi że jej jedynym celem jest miłość, kochanie, rodzina. Ona sama tego nie wie czym to wszystko się kończy ale teraz Ty już wiesz. Nie pozwól by niewiedza zabrała Ci najlepsze lata życia na rozpacz i pijaństwo, bo kobieta odeszła. Kobieta która nie osiągnęła stabilizacji życiowej, gdy mówi Ci że po ślubie nic się nie zmieni, niekoniecznie kłamie. Ona myśli że będzie tak fajnie nadal, ale nie będzie bo jej zachowaniami steruje biologiczny komputer. Zabierze jej odpowiednie hormony, i z seksu nici. Ale skąd ona ma o tym wiedzieć, skoro wiedzę czerpie z filmów i romansów, gdzie realne mechanizmy nie występują? w życiu realnym tak musi się stać, i same kobiety są często tym zaskoczone. Próbują terapii, obwiniają siebie, partnera że stał się nieatrakcyjny to wszystko nie ma sensu, winna temu wszystkiemu jest nasza biologia, nad którą nie mamy kontroli. Wiele kobiet naprawdę ma dobrą wolę, ale ulegają swojej biologii, podobnie jak i my, mężczyźni. Miś, byłeś za dobry Używając logiki, zastanawiasz się jak to jest możliwe? byłeś dobry, kochany, troskliwy, kupowałeś kwiatki, prezenty, pamiętałeś o rocznicach, zawsze wspierałeś swoją kobietę, byłeś grzeczny dla teściowej, płakałeś razem z nią, i śmiałeś się razem z nią i nagle rozstanie, zdrada. Pytasz, czemu? i słyszysz że byłeś za dobry musisz to sobie przetłumaczyć na miałam stabilizację, straciłam pociąg sekualny, chęć do życia, emocje krótko mówiąc nie byłeś za dobry, a byłeś nudny. Bycie ideałem dla kobiety sprawia że traci ona motywację do życia, nie musi Cię zmieniać bo jesteś taki jaki ona chce żebyś był a kobiety lubią zmieniać mężczyznę. I to jest odpowiedź na pytanie, czemu wybrała łachudrę na swojego faceta, a zostawiła Ciebie łachudrę można próbować zmienić, można walczyć, i przede wszystkim kobieta wtedy czuje ryzyko, brak jej stabilizacji więc w odpowiedzi na ten niepokój, jej organizm dodatkowo ją pobudza seksualnie. Gdy była z Tobą, nie miała tego pobudzenia ponieważ nie musiała o nic walczyć i się starać, gdyż Ty zaspokajałeś jej wszystkie potrzeby. Nigdy nie obwiniaj kobiety która Ci mówi że byłeś za dobry. Obwiniaj biologię, genetykę, to są siły które zabrały Twojej żonie emocje i przyjemne pobudzenie. Możesz też obwiniać swoją nieznajomość praw psychologii, ale od teraz już wiesz o co chodzi, a jeśli nie wiesz, za chwilkę dokładnie przeczytasz z czym to się je. Czytaj i ucz się. Z tego wszystkiego powinieneś wyciągnąć wnioski, i bardzo bym chciał byś zrozumiał kobietę. Tak samo jak one jesteśmy poddani biologicznym uwarunkowaniom to nie nasza wina, i nigdy nie potępiaj za to kobiety. Naucz się jej, i wykorzystaj ku obopólnej przyjemności seks jest wtedy gdy jest niepewność, to reakcja organizmu kobiety a nie wynik jej woli. Jeśli w Twoim małżenstwie brak seksu, a kochasz swoją kobietę i nie chcesz się z nią rozwodzić, masz w sumie tylko trzy wyjścia ratować się poprzez rozwód i nowy związek, ale tu będzie znowu tak samo po jakimś czasie, znaleźć kochankę i żyć w kłamstwie, niszcząc jej małżeństwo i rujnując być może fajnego faceta, albo sprawić że Twoja kobieta utraci pewność i poczucie bezpieczeństwa. Wtedy też pojawi się chęć na seks jako instynktowna reakcja organizmu który dąży do stanu równowagi. Żeby tego dokonać, musisz trochę wstrząsnąć nudną rzeczywistością kobiety, zachwiać jej poczuciem stabilizacji. Związki z niegrzecznymi chłopcami, i trwanie przy tych dewiantach to nie ich urok, a niepewność która mocno pobudza kobietę. Owszem, kobieta ma podłe życie z maniakiem który zdradza i pije, a czasem bije, ale za to jaki mają seks organizm reaguje kompulsywnie, i daje cudowne orgazmy kobiecie by ta uzyskała stabilizację. Ale ponieważ facet jest niegrzeczny, i puszcza się pobudzenie kobiety może trwać latami. Ty ją przekonujesz żeby uciekała od psychopaty, a ona nie chce i daje Ci setki powodów dla których tego nie robi. Wszystkie są nieprawdziwe, a tych realnych nigdy Ci nie zdradzi. Są to chęć zmiany faceta na lepsze czyli kwestie ambicjonalne, pobudzenie seksualne organizmu Wrażliwemu emocjonalnie Ryśkowi z Klanu Grażynka na pewno nie da od tyłu. Po co? Rysiek zawsze będzie tyrał jak wół na rodzinę, nie postawi się i grzecznie siedzi pod pantoflem. Ani nie pójdzie na wódkę i dziewczynki, ani nie zrobi awantury, nie przyleje żonce to po co natura ma pobudzać seksualnie organizm Grażynki? jedyną radością w życiu Grażynki jest więc wypłata i podjadanie, więc w krótkim czasie roztyła się jak świnia narzekając że to wina genów, a nie olbrzymich ilości jedzenia. I tak wygląda większość rodzin. Ale wróćmy do tematu Jak tego dokonać? musisz sam kombinować, ale najlepiej działa strach, czyli kolejka w parku rozrywki, silne emocje, spacer w nocy po nieciekawej okolicy, kobieta od razu się do Ciebie przytula, chociaż może się to dla was źle skończyć zniknij na całą noc, schlaj się z kolegami, idź samemu na dyskotekę. Będziesz miał awanturę, ciche dni, ale nie daj się oszukać organizm czuje załamanie sytuacji, pojawi się więc pożądanie. Ja oczywiście mam swoje pomysły, ale z wiadomych względów nie mogę ich opisać. Bogatszy jednak w wiedzę którą Ci podałem, wymyśl sam co możesz zrobić, by pobudzic organizm swojej kobiety tak, by ten w samoobronie zaczął wzbudzać chęć na seks. Możesz też zażartować że wziąłeś wielki kredyt na jej nazwisko i zbankrutowałeś wygrasz seks, a wybite oko dostaniesz w promocji.
Po porodzie nie mam ochoty się kochać. Jeśli niedawno urodziłaś dziecko, nie przejmuj się spadkiem libido. To naturalne, że potrzebujesz czasu na regenerację. Jednak jeśli od narodzin minął już rok, a twoja sypialnia nadal straszy chłodem, masz poważny powód do porodzie nie mam ochoty się kochać. Narodziny dziecka stanowią moment, w którym wasze życie wywraca się do góry nogami. Kolki, karmienie, wstawanie w nocy i brak czasu na przyjemności – to może skutecznie zniechęcić do igraszek we dwoje. – Od kiedy urodziłam dziecko, nie mam ochoty, odpowiadasz mężowi, kiedy próbuje zainicjować współżycie. Coraz trudniej mu wytrzymać, tobie też. Dlaczego po urodzeniu dziecka nie mam ochoty na seks?Rok po porodzie nie mam ochoty się kochać. Powody braku ochoty na seksJak twierdzi seksuolog dr Sylwia Jędrzejewska, aż połowa par kocha się rzadziej do roku po urodzeniu dziecka. Jednym z powodów może być rozregulowanie się hormonów w organizmie. Jeśli od porodu minął rok, a twoje libido nadal nie wzrosło, koniecznie udaj się do lekarza. Poproś o środki na unormowanie hormonów, które nie zaburzają laktacji ani nie zaszkodzą dziecku. Dlaczego nie mam ochoty na seks? Brak podniecenia po porodzie może być także spowodowany po prostu chronicznym zmęczeniem, wynikającym z całodobowej opieki nad niemowlęciem. Szczególnie jeśli obowiązki domowe również spoczywają na twoich barkach. W takim przypadku aseksualność po porodzie powinna minąć, gdy złapiesz nieco życiowej równowagi. Co zrobić gdy mąż nie pomaga w domu? Porozmawiaj szczerze z partnerem, dlaczego nie masz ochoty się kochać. Wyjaśnij, że potrzebujesz większego wsparcia w codziennych obowiązkach. Nawet jeśli do tej pory świetnie dawałaś sobie ze wszystkim radę, opieka nad dzieckiem uniemożliwia ci bycie jednocześnie perfekcyjną sprzątaczką, kucharką i niańką. Jeśli praca twojego męża wymaga częstych wyjazdów lub przesiadywania w biurze do późnych godzin, poproś o pomoc kogoś z bliskich, na przykład rodziców albo teściów. Pamiętaj, że nie wolno nadużywać ich dobrej woli, ponieważ mogą poczuć się wykorzystani. Mąż nie chce się kochać po urodzeniu dziecka. Czy już go nie podniecam?Mąż nie chce się kochać po urodzeniu dziecka. Jeśli masz wrażenie, że przestałaś być atrakcyjna dla partnera po porodzie, nie zamartwiaj się – to zdarza się w wielu związkach. Często mężczyzna zaczyna dystansować się od żony w sypialni jeszcze przed narodzinami. Dlaczego on nie chce seksu?Jednym z częstych powodów jest strach przed zrobieniem partnerce krzywdy, zwłaszcza jeśli rodziła siłami natury. Same kobiety po pęknięciu albo nacięciu krocza nie ma ochoty się kochać. Ich obawa przed bólem sprawia, że stają się wręcz aseksualne. Jak pokonać strach przed seksem? Najlepiej rozwiać wątpliwości podczas wizyty u ginekologa. Upewnij się, że twoje krocze albo rana po cesarskim cięciu prawidłowo się zagoiły. Jeżeli lekarz zapewni cię, że wszystko w porządku, ochota na seks niedługo się pojawi. Na początek możesz poprosić męża, żeby starał się być delikatny. W ten sposób uspokoisz i jego, i siebie. Ginekolog zapewnił, że wszystko już w porządku, ale nadal boisz się uprawiać seks? Jeżeli wyczerpałaś wszystkie możliwości, lecz nie pomógł ani podział obowiązków, ani leki hormonalne, poproś lekarza o skierowanie do seksuologa. Wyjaśnij, że rok po porodzie nie masz ochoty się kochać, a on pomoże ci zrozumieć, że ten strach jest tylko w twojej głowie. ZOBACZ ZDJĘCIA:fot. Alex HockettPo porodzie nie mam ochoty się kochać. Narodziny dziecka wywracają dotychczasowe życie rodziców do góry Saul RuizWielu mężczyzn zaczyna dystansować się od partnerki w ciąży jeszcze przed Humphrey MulebaJeśli łączenie roli matki i gospodyni domowej cię przerasta, nie wahaj się poprosić bliskich o pomoc. fot. PicseaMąż nie chce się kochać po urodzeniu dziecka? Prawdopodobnie boi się, że niechcący sprawi ci ból. fot. Kevin LiangAż połowa par kocha się rzadziej do roku po urodzeniu dziecka. ZOBACZ TEŻ:Dlaczego po orgazmie nie mam ochoty? Ekspert tłumaczyNie mam ochoty rozmawiać z mężem. 10 porad co robićZnaki zodiaku, które NIE potrafią żyć w związkach. Zmieniają partnerów jak rękawiczkiźródła:
co robić gdy żona nie chce się kochać